Niemy monodram w plenerze
Wędrować można na wiele sposobów…
Zdarza się czasem, że wędrówka przez własne słabości, staje się podróżą życia. Bohater „Międzyczasu”, zmaga się ze swoimi lękami, bezsilnością, ambicjami, pragnieniami i marzeniami.
Pielgrzymuje próbując zmieścić się między jednym, a drugim uderzeniem serca. Czas zdaje się nie istnieć. Każdy krok i zmiana, stają się pewną możliwością. Ciągnie za sobą, na sobie i w sobie konstrukcję życia, wieżę Babel, sumienie, jarzmo własnych obciążeń i ambicji.
Usiłuje przypomnieć sobie kim tak naprawdę jest. Pragnie wydostać się z „klatki”,odejść. Czy może stworzyć kolejny wymiar? Własną czasoprzestrzeń, w której zdarzenia można dowolnie układać i cofać?
Dokąd pójdzie?
Międzyczas – to plenerowy spektakl jednego aktora, niemy monodram.
Bohater jest oderwany od ziemi, skazany na swoją klatkę-dom. Porusza się na wysokich szczudłach, grzęźnie niejako w czasie i przestrzeni. Pozwala widzowi zajrzeć w głąb tego, co jest prawdopodobnie istotą każdej pielgrzymki.
Czas trwania: 50 minut.
Scenariusz, reżyseria i opracowanie plastyczne: Marek Kurkiewicz
muzyka: Krzysztof Burnatowski